Witam, Po kilku latach pracy tylko prywatnie, znajoma namówiła mnie do pracy w NZOZie w ramach NFZ. Przyjmuje 2 x w tygodniu po kilka godzin. Wynagrodzenie fajne za punkt, schludna przychodnia, do pomocy położna, która robi mi większość kwitów. Wszystko fajnie, pacjentki walą drzwiami i oknami. Po paru miesiącach nie mam miejsc na 2 miesiące do przodu (jestem jedynym ginem w te przychodni). Ogólnie to super, ale pacjentek przybywa i pojawia...