Potrzebuję przewietrzenia zawodowego życia, rozważam też coraz częściej zmianę formy zatrudnienia. Od początku drogi zawodowej pracuję na etacie, biorę fuchy na zlecenia w ramach dorabiania - jako że sama wychowuję dziecko zależy mi na bezpieczeństwie, ale i dochody nie są bez znaczenia. Niemniej kusi mnie przejście na kontrakt - wydaje się, że to większa swoboda w planowaniu grafiku, urlopów (te 26 dni w roku to absurdalnie mało dla maniaka...