A ja dzisiaj miałam bardzo przykrą sytuację. Właściwie mnie zatkało. Pojechałam 100 km zapisać się na zabieg. Czekałam grzecznie 2 godziny pod drzwiami, po czym wyszedł Pan Doktor, zapytał się ile osób czeka.... i sobie poszedł. Po godzinie wyszła pielęgniarka i oznajmiła, że doktor nas nie przyjmie i mamy przyjechać jutro. Na grzeczną prośbę o umożliwienie zapisania się jednak na operację mruknęła coś pod nosem i powiedziała, że się...