Hej, zastanawiam się nad specjalizacją z kardiologii, ale mam wrażenie, że tych specjalistów jest już mnóstwo, co roku jest około 130 samych miejsc rezydenckich i boję się, że za kilka lat będzie mi ciężko o dobrą pracę, z powodu nasycenia rynku. Z drugiej strony, pacjenci kardiologiczni są najliczniejszą grupą chorych, ich nigdy nie zabraknie i wydaje się, że pracy dla kardiologa nadal jest wiele. Co o tym sądzicie? Czy rzeczywiście rynek...